Resort edukacji proponuje wprowadzenie zmian systemowych związanych z pracą z dziećmi z niepełnosprawnościami. Na blisko dwugodzinnym spotkaniu Edukacji nauki i Młodzieży wysnuto wniosek, że proponowane zmiany wymagają głębszej analizy. Spotkanie dotyczyło rozwiązań przedstawionych w dokumencie ministerstwa „Edukacja dla wszystkich”. Wszyscy posłowie oraz goście zgodzili się z tym, że obecnie funkcjonujący system jest wadliwy i niewydolny, ale pojawiły się różne podejścia do tego, jak należy dokonać tej zmiany.
Zapowiedzi wiceminister edukacji
Marzena Machałek, wiceminister edukacji i nauki przedstawiła rozwiązanie zakładające wdrożenie modelu naprawiającego sytuację edukacji dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Zauważyła ona, że już teraz około 70 proce dzieci z takimi potrzebami uczy się w szkołach ogólnodostępnych. Zaznaczyła ona, że przebudowa systemu wspierania zarówno dzieci, jak i młodzieży z niepełnosprawnościami ma potrwać aż 10 lat. Jednocześnie wymagać to będzie nakładu finansowego w postaci pół miliarda złotych, które zostały zagwarantowane w nowej perspektywie finansowania.
Ocena ze strony Oświatowej Solidarności
Oświatowa Solidarność bardzo wyraźnie zaznaczyła swój negatywny stosunek do informacji przedstawionych przez wiceminister edukacji i nauki Marzenę Machałek. Przebieg dyskusji pokazał, że ministerstwo nie ma zamiaru zmieniać czegokolwiek w swoim projekcie. Na ten problem wskazuje m.in. Ryszard Proksa. W związku z niezgodą odnośnie do dokładnych zmian w edukacji dla wszystkich obywateli zdecydowano się na przekazanie sprawy radzie Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania wyznaczonej na 17 czerwca. Już przed rozpoczęciem obrad tej rady było pewne, że proponowane rozwiązania nie będą cieszyć się pochwałami.
Na co liczą związkowcy?
Z deklaracji związkowców jako wynika, że ministerstwo powinno odstąpić od pomysłu pełnej reformy systemu edukacji osób z różnego rodzaju niepełnosprawnościami. Zamiast tego powinno się skupić na wspieraniu dzieci w wieku od 0 do 6 lat. Związkowcy jednocześnie wyrazili zaniepokojenie tym, że pomimo licznych spotkać i dyskusji ministerstwo nie dokonuje zmian w założeniach projektu „Edukacja dla wszystkich”.